Właściwości kryształów

„Moja niezwykłość kryje się w moim wnętrzu, dostępna dla każdego oka i warta twego spojrzenia. Jeśli patrzysz na mnie z zamkniętym sercem dostrzeżesz jedynie bryłę. Jeśli zaś szukasz swojej prawdy, odnajdziesz we mnie wszystko to czego szukasz...a nawet więcej.
Jestem dla każdego, choć nie każdy w to wierzy. Jeśli pragniesz poczuć moją moc, wyłącz na chwilę umysł. Nie utożsamiaj się nim, bo w istocie wcale nim nie jesteś. Weź mnie w swoje dłonie zamknij swoje oczy i otwórz swoje serce...wtedy to wszystko stanie się jasne...” - twój kryształ



Kryształowe zainteresowanie


Kryształy, które towarzyszą ludzkości od zawsze, są często cichymi przyjaciółmi o zadziwiającej i nie zawsze widocznej magicznej energii. Choć coraz więcej osób interesuje się nimi, to wciąż wielu powątpiewa w ich „realne” właściwości. Dlaczego zatem tak się dzieje? Ludzki umysł przywykł nie dawać wiary mistycznym rzeczom, które są niewidoczne dla oka. Człowiek przyjmuje, że jeśli może coś fizycznie dotknąć i poczuć, to oznacza, że jest to realne. Jeśli czegoś nie widzi, a mimo wszystko czuje, to i tak nie daje temu wiary sądząc, że to „zwykłe wyobrażenia” bądź po prostu urojenia.

Sama pamiętam, gdy parę lat temu zaczęłam otaczać się kryształami w postaci biżuterii. Znajomi patrzyli na mnie z zaciekawieniem, jednak bardziej można było dostrzec w ich sposobie patrzenia pewnego rodzaju „zaskoczenie”. Nagle z dnia na dzień zaczęłam nosić sporą ilość biżuterii, za którą tak naprawdę nigdy nie przepadałam. W jednej minucie kryształowa biżuteria, stała się częścią mojego codziennego wyglądu. Bransoletki, wisiorki, kolczyki... wszystko to było częścią mnie na co dzień. Oczywiste więc było, że moi bliscy zaczęli zwracać na to uwagę. Ich przyglądanie się mojej wówczas „przemianie” nie budziło we mnie zdziwienia. Osobista otwartość do kryształów, wynikała wtedy z mojej własnej podróży, w której byłam i nadal zresztą jestem. Gdy ktoś pytał mnie o moją biżuterię, zawsze chętnie odpowiadałam, oczywiście nie omieszkałam dodać do moich wypowiedzi wszystkie szczegóły dotyczące danego kryształu. Opowiadałam o ich wspaniałych właściwości, niejednokrotnie widząc jak moje słowa wprawiają w osłupienie mojego rozmówce. Z czasem, gdy głośno i ze śmiałością zaczęłam opowiadać o swoim zamiłowaniu do kryształów, zdziwienie otaczających mnie osób przemieniało się w ciekawość i zachwyt. Uśmiechałam się wtedy i dziś wciąż to robię, gdy osoby, które dawniej z niepewnym spojrzeniem, patrzyły na moje „nowe zainteresowanie”, same teraz zaczęły wypytywać mnie o kryształową biżuterię i jak dobierać kryształy do swoich potrzeb. Bardzo cieszyła mnie ta zmiana, zwłaszcza, że niewiele osób w moim otoczeniu znało kryształy i otaczało się nimi. Moje córeczki bardzo szybko zaprzyjaźniły się z tymi pięknymi istotami, a ich miłość do nich i zachwyt towarzyszy im po dziś dzień.

Działanie kryształów


Zastanawiasz się może, co takiego mają w sobie kryształy, że budzą aż taki zachwyt i przyciągają do siebie miliony ludzi? Z ogromną przyjemnością odpowiem tobie na te pytanie.

Naukowcy wciąż badają właściwości kryształów i choć nie ma naukowych dowodów potwierdzających tezę, że kryształy leczą, to z pewnością nie można pominąć faktu, że wykazują działanie piezoelektryczne i piroelektryczne. Skupiają w sobie energię świetlną, wibrują jak i zatrzymują w sobie ciepło i ładunki elektryczne. Potwierdzono również działanie kryształów jako placebo, podobnie jak to działa w przypadku lekarstw. W medycynie konwencjonalnej nie uznaje się leczenia kryształami, gdyż nie ma jasno sprecyzowanych dowodów, które mówiłyby o uzdrawiającej sile ich energii. Z drugiej jednak strony, nie ma tu zaprzeczenia jakoby kryształy nie uzdrawiały nasze ciało i duszę. Zwolennicy medycyny niekonwencjonalnej są zdania, że kryształy potrafią leczyć i wspomagać nasz organizm w walce z chorobami. Kryształy stosuje się podczas medytacji, masażu, układając mandale, tworząc eliksiry jak i przykładając w chore miejsca. To tylko mała namiastka zastosowania kryształów, o których opowiem w następnym artykule. Wciąż prowadzone są badania nad tym, jaki wpływ mają kryształy na ludzi i w jaki sposób leczą. Coraz więcej „niedowiarków” przekonuje się o ich uzdrawiającej mocy.

Ostatnie badania prowadzone nad kwarcem wykazują, że kryształy zwiększają częstotliwość światła, co daje nowe spojrzenie na ich niezwykłość. Nie tak dawno opisywałam swoją historię z selenitem, który stosowałam na obolałe kolano. Takich historii jak moja jest znacznie więcej. Ludzie chętnie sięgają po kryształy, uzdrawiając tym samym siebie i innych.

dziewczyna znikąd z kryształem w ręku

Kryształy dodają energii


Ponadto kryształy wspomagają nasz organizm w walce z przewlekłymi schorzeniami. Dodają nam energii, siły oraz witalności, wspierając przy tym nasze pozytywne samopoczucie. Podejmując pracę z kryształem, warto pamiętać, że efekty mogą przyjść do nas z różna częstotliwością. Możesz poczuć ich uzdrawiającą energię od razu bądź po jakimś czasie. To jest bardzo indywidualna współpraca, która jest uzależniona od więzi między tobą a kryształem, twojej intencji jak i otwartości na energetyczne przepływy. Kryształ zawsze na nas oddziałuje, nawet jeśli nie podejmujemy z nim pracy. Jednak jego energia, zaczyna przez nas przepływać w większym stopniu w momencie, gdy otwieramy się na jego moc.

Kryształy nie tylko wspierają walkę z chorobami, uśmierzają ból, ale też wspomagają nasze zdrowie psychiczne. Wyzwalają głęboko skrywane emocje, wspierają rozwój i przebudzenie duchowe, co mogę potwierdzać na samej sobie. Moja osobista przemiana, a raczej przebudzenie z letargu, to była ciężka i bolesna praca nad sobą, jednak wyzwolenie od systemu i wykształtowania mojego ego, jest niewyobrażalnym szczęściem. Bez kryształów ta podroż byłaby zdecydowanie szara, smutna i niekompletna.

Wiele osób nosi kryształy przy sobie na przykład w postaci breloczka. Można też ustawić mniejsze bądź większe kryształowe bryły w miejscu pracy. Znam wiele osób, które nie chcą afiszować się kryształami w miejscu, gdzie pracują, ale chcąc chronić siebie, swoja przestrzeń i swoją energię, umieszczają kryształy w biurku czy w torebce.
Pamiętam, gdy jakiś czas temu spotkałam się z moją dobrą znajomą. Opowiadała mi jak ciężką ma atmosferę w pracy i z dnia na dzień jest jej coraz ciężej. Praca, którą dotąd lubiła stała się dla niej miejscem permanentnego stresu. Bardzo jej współczułam i przyszło mi wtedy na myśl, że opowiem jej o cytrynie. Poradziłam jej, aby zakupiła sobie ten kryształ i umieściła w miejscu, gdzie pracuje. W jej przypadku była to praca biurowa. Cytryn to wyjątkowy kryształ, który chroni od negatywnej i złej energii innych ludzi, jak i dodaje nam pewności siebie i chroni naszą aurę. Nie miała nic do stracenia. Była tak zdesperowana i smutna, że postanowiła zakupić sobie ten oto kryształ.
Tamtego dnia poszłyśmy na miasto i wstąpiłyśmy do pobliskiego sklepu z kryształami. Cytryn od razu przykuł uwagę mojej znajomej, choć nie wiedziała jeszcze wtedy jak on wygląda. Był to jeden z pierwszych kamieni, jaki trafił w jej ręce. Zrządzenie losu? Nie sądzę... Często podświadomie przyciągamy do siebie kamienie, których energia i moc może nam pomóc uporać się z pewnymi problemami i wesprzeć w projektach w każdej dziedzinie naszego życia.

Po jakimś czasie spotkałam się ponownie z moją znajomą i od razu spytałam, jak idzie jej w pracy. Odrzekła, że odkąd nosi przy sobie cytryn (postawiła go na biurku w pracy i nosiła go w formie kolczyków) pewne osoby, które często uprzykrzały jej życie, przestały do niej przychodzić. Byłam szczęśliwa, że dzięki kryształom, atmosfera w jej pracy znacznie się polepszyła.

Kryształowa moc


Także sama widzisz, że kryształy choć z pozoru wyglądają na zwykłe bryły, to mogą nam pomóc w wielu sytuacjach.

Jeśli nadal powątpiewasz w kryształową moc, może tą krótką informacją przekonam cię do pochylenia się nad tymi pięknymi istotami. Otóż warto wiedzieć, że zarówno nasze ciała i jak i spożywany przez nas pokarm zawiera mnóstwo minerałów. Kryształy które też są minerałami, stają się zatem częścią nas samych i naszego bytu... tu na ziemi.

Kryształy są wspaniałymi nośnikami energii. Kumulują ją w sobie jak i rozdają. Następnym razem, gdy weźmiesz w dłonie kryształ, pomyśl o tym. Skup się na swojej energii i energii kryształu. Poczuj jego uzdrawiającą moc.

Jesteśmy wszyscy nierozerwalnie połączeni i to jest prawda, której nie da się zakwestionować. Medycyna konwencjonalna na tą chwilę nie jest przekonana jakoby kryształy oddziaływały leczniczo na nasze zdrowie. Jednak każda osoba, która odczuła na własnej skórze uzdrowienie bądź polepszenie samopoczucia podczas pracy z kryształami wie, że te istoty są warte uwagi. Nie namawiam tutaj w jakimkolwiek stopniu, aby nagle porzucić farmakologię i rady lekarzy co do stanu naszego zdrowia. Uważam jedynie, że warto zwrócić swoją uwagę na te cudne istoty i otworzyć się na przepływ ich cennej wiedzy i energii. Warto wspomagać się w swoim życiu kryształami na każdym polu i czerpać z tego radość i spokój.

Tego właśnie tobie życzę z całego serca ;-)

Twoja Dominika

dominka dziewczyna znikąd