Oczyszczanie kryształów
Trzymam cię w dłoniach, jesteś już bezpieczny... i cały mój. Czekałam na ciebie, a przyciągnął mnie twój blask i ta wymowna energia, którą emanujesz. Czuję, jak szepczesz mi do ucha, że ty też na mnie czekałeś. Byliśmy sobie przeznaczeni, a teraz będzie mi raźniej, bo wiem, że jestem bezpieczna. Jestem gotowa, na nowy rozdział mojego życia...z tobą u boku.
Biorąc cię w swoje drobne dłonie, kroczę w stronę małego strumyka, który spokojnie płynie tuż nieopodal mojej ulubionej topoli. Kucając przy wolno płynącym strumieniu wody, zatracam się w jego niezwykłej wolności. Wolności przepływu, tak lekkiego i tak swobodnego... Jej orzeźwiający zapach relaksuje mnie i sprawia, że staje się obecna w tej jednej małej chwili. W tu i teraz...
Zanurzam swoje dłonie, trzymając cię delikatnie i obmywam w tym boskim źródle. Źródle miłości i szczęścia...Wymawiam na głos intencję, wierząc, że moje czyste słowa na nowo napełnią cię świetlistą energią i siłą. Jestem już gotowa, aby zacząć nowy rozdział mojego życia z tobą u boku. Patrzę w przyszłość bez obaw, bez lęku, pełna nadziei, że jutro przyniesie mi upragnione szczęście...

Energia jako informacja


Na początku mojej poznawczej drogi z kryształami, często spotykałam się z informacjami dotyczącymi oczyszczania kryształów. Byłam tym tematem bardzo zainteresowana.
Fascynacja tymi istotami spowodowała, że z dnia na dzień moja kryształowa rodzina zaczęła się powiększać. Pewnego ranka, stanęłam przy komodzie, na której leżały moje okazy i zaczęłam się im przyglądać.
Mój wzrok przykuł jeden kryształ, który był jednym z moich ulubionych. Kryształ górski, bo o nim mowa, był szczególnie bliski memu sercu. Jako jeden z nielicznych moich kryształów oddziaływał na mnie w bardzo wyjątkowy sposób. To właśnie jego energia dała mi się odczuć w znacznym stopniu. Pamiętam dzień, kiedy otrzymawszy małą paczuszkę, odpakowywałam ją delikatnie. Nie mogłam się już doczekać. „Mój pierwszy kryształowy wisiorek” ... pomyślałam. Nigdy dotąd nie czułam takiej ekscytacji otrzymując przesyłkę od kuriera. Dziwiłam się samej sobie, jak to możliwe, że taki mały kryształ budzi we mnie tyle emocji. Zrozumiałam to dopiero wtedy, gdy wzięłam go do ręki. Energia jaka przeszła wtedy przez moje ciało, udzieliła mi wszelkich odpowiedzi. To piękne spotkanie, opisałam w artykule o wszechstronnej mocy kryształu górskiego. W jednej krótkiej chwili, stał mi się bardzo bliski. To było niesamowite doświadczenie, które pamiętam po dziś dzień. Myślę, że nasza niezwykła więź sprawiła, że stojąc przy komodzie tamtego dnia, mój wzrok powędrował właśnie w jego stronę.
Wydawał mi się wtedy jakiś inny, taki matowy. Odkąd go miałam przyjmował przezroczystą, lekko mleczną barwę, ale czułam, że jego kolor uległ znacznej zmianie.
Zaczęłam szukać w swoich książkach informacji o tym, dlaczego kryształy zmieniają swoją barwę i co można zrobić, aby pomóc im odzyskać dawny kolor. Okazało się, że powód, dla którego mój ukochany kryształ zmienił kolor był jasny i klarowny.

Oczyszczanie kryształów

Czas, w którym go zakupiłam był dla mnie ciężki. Byłam na początku swojej przemiany. To był dla mnie najważniejszy okres w moim życiu, ale to był również bardzo ciężki czas. Targały mną wtedy różne emocje i przypuszczam, że energia, którą wtedy emanowałam była bardzo różna. Niewiele wiedziałam wówczas o energiach, pozytywnym myśleniu i kryształach...
Kryształ ten, nosiłam na sobie praktycznie codziennie, a on jako mój wierny towarzysz pochłaniał ode mnie całą niepotrzebną mi energię. Zrozumiałam to w jednej chwili i wszystko stało się jasne. Zaczęłam wtedy kojarzyć pewne fakty. Od momentu, gdy zaczęłam go nosić, moje samopoczucie stopniowo ulegało zmianie. Nagromadzenie w nim mojej energii, było powodem, dla którego ten piękny kryształ stracił swój blask.
Energia była informacją, którą on przejął i uwolnił mnie od niej, robiąc tym samym miejsce na nowe. Sprawił, że pozbyłam się tego czego już nie potrzebowałam. To było bardzo uwalniające doświadczenie.
Stojąc przy nim tamtego pamiętnego dnia, wzięłam go w dłonie i zanurzyłam w wodzie. Obmywałam go tak jeszcze przez kilka minut, szepcząc do niego, że jestem mu wdzięczna za to co dla mnie zrobił i wyobrażałam sobie, że teraz ponownie będzie na nowo świecić swoim pięknym blaskiem. Po tym krótkim rytuale, założyłam go na siebie i dosłownie w jednej sekundzie poczułam ogromną ulgę. Mój kryształ odzyskiwał „siły”. Stawał się taki jak dawniej, a to cieszyło mnie najbardziej.

Intuicyjne Oczyszczanie


Podobnie jak w wyborze kryształów, tak i podczas ich oczyszczania należy kierować się swoją intuicją. O intuicyjnym podejściu do kryształów pisałam w poprzednim artykule. Przez te wszystkie lata, nagromadziłam wiele pięknych i bogatych w wiedzę książek, które w bardzo podobny sposób opisywały, jak oczyszczać swoje okazy. Uczęszczając na różne warsztaty i spotykając przeróżnych miłośników kryształów, zdałam sobie sprawę z tego, że oczyszczanie tych pięknych istot, to bardzo indywidualna sprawa. Jedni twierdzili, że oczyszczanie kryształów nie jest potrzebne, gdyż kryształ sam z siebie się oczyszcza. Inni twierdzili, że należy oczyszczać kryształy raz w tygodniu. Jeszcze inni uważali, że kryształy należy zawsze wystawiać na działanie księżyca podczas pełni. Spotkałam się też ze stwierdzeniem, że gdy zakupujemy jakiś kryształ, zawsze trzeba go na początku oczyścić a potem nosić bądź położyć w danym miejscu. Stwierdzenie to miało swoje potwierdzenie w fakcie, iż kryształy kumulują energię i są ich nośnikiem. Dlatego zawsze, gdy dostaniemy bądź kupimy jakiś kryształ, należy go oczyścić z „poprzedniej energii” ...

Czy chcesz znać moje zdanie na ten temat? Tak naprawdę uważam, że do wszystkiego trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem i wyczuciem. Ważne, aby rytuał oczyszczania kamieni nie był działaniem z punktu strachu, czy tego, że tak mówi ktoś inny. Tu liczysz się ty i twoja intuicja. Jeśli czujesz, że twoje kryształy potrzebują oczyszczenia, to je oczyść. Jeśli jednak masz poczucie, że nie ma potrzeby, aby oczyszczać twoich okazów, to po prostu tego nie rób!
Ja w swoim doświadczeniu z kamieniami, na początku naszej wspólnej drogi, oczyszczałam je raz w tygodniu i regularnie wystawiałam na działanie księżyca podczas pełni. Czy nadal to robię? Nie, bynajmniej nie tak często. Dawniej podchodziłam do tego zadania bardzo poważnie i traktowałam to jako coś co „muszę” robić bądź co „powinnam robić”. Zrozumiałam jednak z czasem, że ten sposób działania nie rezonuje ze mną. Postanowiłam wsłuchać się w siebie i poczuć, czego potrzebuję ja i moi kryształowi towarzysze. Do jakiego doszłam wniosku? Oczyszczam kryształy, wtedy, kiedy czuję, że jest taka potrzeba. Nie robię tego nagminnie. Wsłuchuję się w siebie i w to co chcą mi przekazać te piękne istoty.
Nie oznacza to wcale, że mamy zaniedbywać nasze kryształowe perełki! Obchodź się z nimi delikatnie i czule. Bądź im wdzięczna za obecność, doglądaj ich. Jednak działaj z pozycji miłości i dobra a nie z pozycji strachu i tego „co wypada zrobić”, albo „co trzeba”.

blog o kryształach

Każdy z nas ma inne doświadczenia z kryształami. Jedni noszą je jedynie jako ozdobę, inni, bo są modne i przyciągają oko. Jeszcze inni stosują kryształy w swojej pracy jako uzdrowiciele, a jeszcze inni po prostu je kolekcjonują, bo widzą w nich coś więcej niż tylko bryły. Każda z tych osób oddziaływują na dany kamień w bardzo indywidualny sposób. Jedni oczyszczają kamienie, bo lubią to robić, inni robią to, bo czują, że tego właśnie potrzebują ich towarzysze. Każdy działa z pozycji swojej intuicji. Każdy z nas zatem powinien kierować się tutaj wyłącznie swoim odczuciem i tym co chce zrobić ze swoimi kryształami.

Jak dokonać oczyszczania kryształów?


Jeśli tylko poczujesz, że twoi mali bądź duzi przyjaciele potrzebują oczyszczenia, możesz, skorzystać z wielu możliwości. Te które znajdziesz poniżej, to najczęściej spotykane i stosowane przez kryształowych miłośników. Pamiętaj również, że są takie kryształy jak selenit, które nie nadają się do oczyszczania w wodzie.





      1. Oczyszczanie kryształu pod bieżącą wodą

      2. Oczyszczanie kryształu poprzez wystawienie go na działanie słońca – bądź ostrożna z wystawianiem na słońce kwarcu, gdyż pozostawiony bez nadzoru na dłuższy czas może wywołać pożar.

      3. Oczyszczanie poprzez większe kryształy jak geody bądź mniejsze kryształy turmalinu

      4. Oczyszczanie poprzez medytację

      5. Oczyszczanie poprzez intencję- wypowiedz intencję i wyobraź sobie, że twoje słowa przenikają do wnętrza kryształu.

      6. Oczyszczanie za pomocą działania księżyca np. podczas pełni

      7. Oczyszczanie za pomocą szałwii, innych ziół bądź Palo Santo

      8. Oczyszczanie kryształu poprzez zakopanie go w ziemi i pozostawienie na noc. Wspaniale jest zrobić ten rytuał podczas pełni.






Jak więc widzisz, jest wiele sposobów na oczyszczanie kryształów. Wszystkie te metody są piękne i bardzo cenne, jednak to od ciebie zależy, na które Ty zechcesz się zdecydować i kiedy.

Mam nadzieje, że twoi kryształowi przyjaciele dostarczą ci mnóstwo pięknych przeżyć i chwil. Jestem pewna, że gdy wsłuchasz się w nie one udzielą ci wszelkich odpowiedzi na nurtujące cię pytania. Tego życzę ci z całego serca.

Niech dzieje się magia

Twoja Dominika ;-)

Oczyszczanie kryształów